Podręcznik ekspercki Craftsman 919 167370 jest doskonałym narzędziem do naprawy i konserwacji sprzętu Craftsman. Podręcznik zawiera szczegółowe informacje na temat budowy i działania urządzeń Craftsman, a także instrukcje dotyczące naprawy, konserwacji i czyszczenia sprzętu. Podręcznik zawiera również szczegółowe informacje na temat bezpieczeństwa i przechowywania urządzeń Craftsman. Dodatkowo, podręcznik zawiera informacje na temat części zamiennych, dostępnych w Craftsman, co pozwala na szybką naprawę i konserwację. Podręcznik Craftsman 919 167370 jest doskonałym narzędziem dla zarówno początkujących, jak i doświadczonych majsterkowiczów.
Ostatnia aktualizacja: Podręcznik dla ekspertów Wyniki Craftsman 919 167370
Centrum Prasowe Wirtualnemedia. pl
Tekst, który zaraz przeczytasz jest informacją prasową.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego treść.
Pierwszy taki podręcznik. Eksperci wyjaśniają jak działa OZE
Fundacja FAPA Polska Izba Bankowości Spółdzielczej wydała specjalną publikację pt. „Podręcznik OZE. Ekonomia, technika, prawo, samorząd, społeczeństwo”, która stanowi kompendium wiedzy na temat odnawialnych źródeł energii. Autorzy publikacji wyjaśniają mechanizmy funkcjonujące w obszarze OZE z uwzględnieniem problematyki prawnej, ekonomicznej, technologicznej oraz środowiskowej. Głównym celem podręcznika jest zachęcenie lokalnych społeczności do inwestycji w OZE.
Tylko na WirtualneMedia. pl
- Która stacja wiosną przyciągnie więcej widzów: Polsat czy TVN? "Obie ramówki bazują na tym, co znamy i lubimy"
Polsat wiosną stawia na seriale, a TVN przebudowuje popołudniowe pasmo i wprowadza w tym czasie teleturniej. Poza tym oba kanały postawiły na kontynuacje sprawdzonych formatów. - Dziś nie ma żadnego znaczenia, czy "Azja Express" jest emitowana w środy czy w soboty. Widz włącza stację, by zobaczyć konkretny program i nie jest już istotne, co jest nadawane przed, a co po nim. Obecnie liczy się skumulowana oferta kanału, wpisywanie się w trendy i bycie pierwszym - uważa Barbara Bilińska, była wicedyrektorka TVP2 i była szefowa Discovery Historia TVN.
- Do 16 tysięcy złotych miesięcznie można zarobić w branży komunikacji marketingowej. Kobiety mają niższe pensje niż mężczyźni
- „Fakty” liderem programów informacyjnych w styczniu
- Oszczędności dominują w reklamach sieci sklepowych. "To wyścig na dno"
- Po sukcesie TVP 4K kolejne kanały w tej jakości? „Zapotrzebowanie będzie rosnąć”
Zaloguj się
Galeria
PR NEWS
Rządowy podręcznik, który rok temu trafił do pierwszoklasistów, ma wielu przeciwników wśród nauczycieli i ekspertów. Choć nie podważają oni idei obniżania kosztów, to krytykują tempo wykonania tej publikacji i jej zawartość merytoryczną. Największą bolączką jest jednak brak możliwości wyboru podręcznika przez nauczycieli.
– Co do idei, to oczywiście dobrze, że rodzice nie muszą finansować podręczników, natomiast wykonawstwo jest fatalne. Wszystko robione było w pośpiechu. Podręczniki nie są dobrej jakości, zwłaszcza ten elementarz do klasy pierwszej. Jesteśmy przekonani, bo takie badania robiliśmy, że to odbije się na efektach pracy uczniów – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Krzysztof Baszczyński, wiceprezes zarządu głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Z ankiety przeprowadzonej przez ZNP pod koniec ubiegłego roku wynika, że ponad połowa nauczycieli uznała, że z nowym elementarzem gorzej pracuje im się z pierwszakami. Krytyczne głosy na temat zawartości merytorycznej, strony dydaktycznej, treści wychowawczych i warstwy językowej wyraziło miedzy 26 proc. a 37 proc. ankietowanych.
– Zastrzeżenia mamy przede wszystkim do jakości – podkreśla Baszczyński. – Nie można w takim tempie napisać dobrego podręcznika, jeżeli jeszcze nie korzysta się z rzeczoznawców, którzy ocenią podręcznik pod względem językowym, merytorycznym, dydaktycznym, to mamy, niestety, niedojrzały owoc. Obawiamy się – tak mówią nauczyciele i rodzice, że ten podręcznik nie wytrzyma trzech lat.
Problemem jest także brak możliwości wyboru podręcznika przez nauczycieli. Mają oni z góry narzuconą książkę, z której muszą uczyć. Eksperci podkreślają, że pogłębia to nierówności – zasada ta dotyczy tylko szkół państwowych. W placówkach prywatnych zachowało się prawo wyboru podręcznika.
– Każdy uczeń jest inny. Nie można stworzyć systemu, w którym wszyscy będą tak samo uczeni, według tego samego podręcznika na danym etapie edukacyjnym, dlatego że każdy uczeń jest inny. Powinniśmy dać wybór uczniom, nauczycielom i szkołom – ocenia prof. Maciej Sysło z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
– Trudno jest o jednoznaczną ocenę. Osiągnięcia dzieci będą najwiarygodniejszą oceną. Dowiemy się, czy rzeczywiście nauczymy je selektywności informacji, która jest przecież niezbędna w tej chwili, bo informacji jest zbyt wiele. Postawiłam też pytanie, dlaczego nasze dzieci mają być indoktrynowane jedną wizją świata? – mówi Danuta Waloszek z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
Zdaniem prof. Sysły takie podejście prowadzi do społecznej szkody, ponieważ koszty darmowego podręcznika de facto ponoszą podatnicy, powinien on pełnić rolę społeczną.
– To społeczeństwo powinno podyktować ustami czy umysłami swoich przedstawicieli profesjonalnych, jak powinny wyglądać te podręczniki i na to przeznaczać środki, tak by dla dziecka i rodzica książki były darmowe – mówi prof. Sysło.
Waloszek zastrzega, że w ocenie zmiany podręcznika wiele będzie także zależało od kolejnych jego części i ich powiązania z elementarzem.
– Taka jest filozofia podręcznika, że jeżeli jeden wprowadza konkret, to drugi powinien już doprowadzić do uogólnienia – mówi Waloszek.
Źródło: Newseria
- Jak dotąd, ministerstwo dopuściło do użytku w liceach ogólnokształcących i w technikach tylko jeden podręcznik do HiT: autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego z oferty wydawnictwa Biały Kruk
- Konkurencyjne wydawnictwo poinformowało Onet, że ma już dwie z trzech potrzebnych opinii, ale są to opinie warunkowe. Do nowej książki trzeba zatem wprowadzać poprawki, a eksperci Czarnka mają kolejne 14 dni na ocenę, czy zrobiono to prawidłowo
- – Rzeczoznawca ma czas na przesłanie opinii do 17 sierpnia – powiedział Onetowi o ostatniej opinii Przemysław Czarnek, minister edukacji
- W przypadku otrzymania kolejnej warunkowej opinii lub negatywnego werdyktu wydawcy tego podręcznika mogą nie zdążyć ze zdobyciem akceptacji ministerstwa przed początkiem nowego roku szkolnego
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
"Historia i teraźniejszość" (HiT), zgodnie z rozporządzeniem Przemysława Czarnka, szefa Ministerstwa Edukacji i Nauki (MEiN), od września zastąpi wiedzę o społeczeństwie (WoS) w szkołach średnich – w zakresie podstawowym (WoS pozostanie w liceach ogólnokształcących i technikach tylko dla wybierających poziom rozszerzony). Jak dotąd, resort dopuścił do użytku w liceach i technikach tylko jeden podręcznik do HiT: autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego z oferty wydawnictwa Biały Kruk.
Zdobył on akceptację resortu Czarnka już na początku lipca, ale – jak opisywaliśmy to przed dwoma tygodniami – większość szkół decyduje się na konkurencyjną książkę z oferty Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych (WSiP).
W 40 z wyszukanych przez nas przypadków zaledwie sześć placówek zdecydowało się na książkę prof. Roszkowskiego. Pozostałe chcą sięgnąć właśnie po konkurencyjny podręcznik.
Mimo że ministerialnej akceptacji tego podręcznika wciąż nie ma. I dalej nie wiadomo, czy WSiP zdoła ją uzyskać przed początkiem roku szkolnego.
Jak się zatwierdza podręczniki
Zgodnie z przepisami, podręcznik, aby zdobyć zgodę resortu na dopuszczenie, potrzebuje pozytywnych opinii od trzech ekspertów MEiN: dwóch merytoryczno-dydaktycznych oraz jednej językowej.
Rzeczoznawcy dostają na ukończenie swojej pracy 30 dni od momentu otrzymania podręcznika. Jeśli mają oni zastrzeżenia, mogą wydać opinię warunkową. Wtedy autor poprawia książkę, a potem wydawca przekazuje ją ekspertowi, który wniósł uwagi – ten dostaje 14 dni na zaakceptowanie poprawek.
Rzeczoznawca może również wydać opinię negatywną. Jeśli wystawia ją tylko jeden ekspert z trójki, resort może powołać czwartego eksperta, który także ma 30 dni na ocenę podręcznika.
Jednak przy jednej negatywnej opinii Przemysław Czarnek wcale nie musi prosić o zdanie kolejnego eksperta. To furtka pozwalająca ewentualnie ministrowi na odrzucenie podręcznika, który może stanowić konkurencję dla preferowanej przez niego książki autorstwa prof.
Konkurenci Roszkowskiego: długi czas opiniowania "kolejnym z problemów"
Na jakim etapie jest procedura odnośnie podręcznika WSiP? Adrian Hinc, przedstawiciel tego wydawnictwa, informuje, że eksperci MEiN otrzymali podręcznik do opiniowania w dniach 13-14 lipca. A dwie opinie (merytoryczno-dydaktyczne) już nadeszły: obie są warunkowe.
– Zespół autorsko-redakcyjny przepracował już uwagi pierwszego rzeczoznawcy do całości podręcznika. Druga opinia nadeszła 10 sierpnia i powoduje dalsze prace autorsko-redakcyjne nad podręcznikiem. Wydawnictwo czeka jeszcze na opinię rzeczoznawcy językowego – stwierdza Hinc.
W czwartek skontaktowaliśmy się w sprawie podręcznika WSiP z ministrem Czarnkiem. Ten miał wiedzę o jednej opinii sporządzonej już przez eksperta resortu (warunkowej). Minister określił również termin przesłania ostatniej z opinii.
– Rzeczoznawca ma czas na przesłanie opinii do 17 sierpnia – powiedział Onetowi Przemysław Czarnek, szef MEiN. Oznaczałoby to, w przypadku warunkowego lub negatywnego werdyktu rzeczoznawcy językowego, że WSiP może nie zdążyć ze zdobyciem zgody na użytek swojego podręcznika w liceach i technikach przed początkiem nowego roku szkolnego.
– Nie da się ukryć, że długi czas opiniowania w połączeniu z rosnącymi kosztami papieru, energii i transportu to kolejny z problemów dla całej branży wydawniczej – wylicza Onetowi Hinc.
Kto ocenia podręczniki dla Czarnka?
Pierwszy ekspert, który wystawił książce WSiP opinię warunkową to dr hab. Mirosław Szumiło, naukowiec Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Jest znany m. in. ze swojego wpisu na Facebooku po porażce Anglików w finale piłkarskiego Euro 2020.
"Anglików zgubiła poprawność polityczna. Do serii rzutów karnych wystawili aż trzech czarnoskórych zawodników, z których żaden nie strzelił" – stwierdził we wpisie naukowiec, a jego uczelnia domagała się po nim wyjaśnień.
Zasłynął też z tego, że w trakcie opiniowania jednego z podręczników do historii zwrócił uwagę na kwestię przedstawienia byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy. Według Szumiło w podręczniku powinna być zawarta informacja, że "według historyków z IPN Lech Wałęsa współpracował z SB". Przeciwko temu protestował wydawca.
Drugi ekspert merytoryczno-dydaktyczny z wyznaczonych do oceny podręcznika WSiP to prof. Grzegorz Kucharczyk (z informacji wydawnictwa wynika, że dysponuje ono już jego opinią warunkową, choć MEiN nie potwierdziło jeszcze jej otrzymania).
W spisie ministerialnych ekspertów prof. Kucharczyk posiada rekomendację z Akademii im. Jakuba z Paradyża w Gorzowie Wielkopolskim. M. współtworzył on podstawę przedmiotową do HiT, a w przeszłości był członkiem komitetu honorowego Lecha Kaczyńskiego (parlamentarna opozycja wytykała naukowcowi, że przekłada się to na treści zawarte w podstawie).
Tempo oceniania dwóch podręczników. Różnica na samym początku
W przypadku książki prof. Roszkowskiego trójka ekspertów zaczęła swoją pracę 19 maja. Dwie opinie wpłynęły do ministerstwa 6 czerwca – jedna z nich warunkowa. 17 czerwca pojawiła się trzecia opinia – negatywna.
Ekspert, który wydał opinię warunkową o książce Roszkowskiego, zmienił ją (po wprowadzeniu poprawek do podręcznika) na pozytywną 10 czerwca.
Pojawienie się jednej opinii negatywnej skończyło się powołaniem czwartego eksperta. Otrzymał on podręcznik Roszkowskiego 23 czerwca i już tydzień później wystawił mu opinię pozytywną.
Okładki konkurencyjnych podręczników
W związku z uzyskaniem przez wydawnictwo Biały Kruk kompletu trzech pozytywnych opinii, ministerstwo dopuściło podręcznik Roszkowskiego do użytku szkolnego z dniem 1 lipca.
Różnicę w tempie procedowania obu podręczników widać na samym początku procedury. Z danych ministerstwa wynika, że w przypadku książki Białego Kruka wyznaczyło ono ekspertów w cztery dni od złożenia wniosku (przyjętego w resorcie 12 maja) o dopuszczenie do użytku szkolnego przez to wydawnictwo. Zaś odnośnie wniosku WSiP zajęło to aż 19 dni (od 22 czerwca). Ta różnica również przekłada się teraz na niepewność drugiego z wydawnictw odnośnie zdobycia akceptacji przed nowym rokiem szkolnym.
Trzeci podręcznik do HiT
Ocenie resortowych ekspertów podlega także trzeci podręcznik do HiT – budzący mniejsze emocje, bo przeznaczony dla szkół branżowych, które wybiera niewielki odsetek młodzieży. Pozycja wydawnictwa SOP Oświatowiec Toruń jest oceniana przez ekspertów od połowy poprzedniego miesiąca (resort wskazał ich 12 lipca). Na razie to wydawnictwo uzyskało jedną opinię (warunkową).